niedziela, 28 lipca 2013

przemyślenia

wszystko wokół się zmienia, coś jest a za chwilę tego nie ma ;/

dlaczego to wszystko tak się skończyło? 
dlaczego... ? 
ludzie, którzy byli najbliżej stali się obcy.
 do czego to wszystko prowadzi..
 tyle chwil spędzonych razem i nagle jep wszystko się rozpadło.
 i to jest właściwie koniec.
 wtedy zostają same wspomnienia i jakieś pozostałości po tych osobach. 
zdjęcia, dużo zdjęć, blizny, prezenty.
 to jest smutne, wszystko co piękne szybko się kończy.
  a przecież te wakacje miały nas jeszcze bardziej połączyć, a nie rozdzielić
najgorsze to jest chyba to, że człowiek się poświęca, dogadza, pomaga ile może, robi wszystko a potem już nie jest potrzebny. no bo do czego? 
już się zapomina o tym, kto ile zrobił. nie pamięta się dzięki komu świat stał się lepszym.


dziękuję za uwagę, miłego dnia ;)

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz